|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
męczeńską śmierć ucinając głowę. W jakiś czas pózniej dziadek Kazika, szukająć zwłok swego wnuka, odnalazł jedynie uciętą głowę. Owinąwszy ją jak najdroższą relikwię zaniósł na cmentarz i pogrzebał w grobie księdza Szczepankiewicza. Liczba ofiar zbrodni UPA w Ihrowicy wyniosła 89 osób. Kołodno w powiecie krzemienieckim to duża wieś, w której Polacy stanowili 60 proc. ludności. Dzieliła się ona na Kołodno Lisowszczyznę i Kołodno Siedlisko. Granicę między nimi stanowił zespół pałacowo-parkowy Zygmunta hr. Grocholskiego. Pierwsze morderstwa na Polakach popełniono tu jesienią 1942 r. Uprowadzonym do lasu mężczyznom bandyci z UPA zadawali okrutną śmierć, m.in. rozrywali usta i wkładali kartki z napisem Polska od morza do morza . W czerwcu 1943 r. została zamordowana przez upowców pani Gorzkowska z 17 letnią córką. Bandyci poobcinali im piersi i nimi na ścianie ich mieszkania napisali: Smert Lacham . 14 lipca 1943 r. między godziną 14 a 15 na obie wsie napadły uzbrojone bojówki UPA. Mordercy w grupkach po 2 - 3 osoby chodzili po polskich zagrodach, najpierw pytając o gospodarza. Kiedy go znajdowano, kazano wszystkim wchodzić do domów. Tam ich zabijano strzałami z bliskiej odległości albo siekierami. Najpierw rodziców, potem dzieci i starców. Tak samo rozprawiali się z uciekającymi. Nie strzelano na zewnątrz budynków, ażeby ludność polska nie została od razu zaalarmowana i nie rzuciła się do ucieczki. Z tego powodu sąsiedzi nie wiedzieli, co się dzieje na 107 PDF stworzony przez wersję demonstracyjną pdfFactory Pro www.pdffactory.pl/ posesjach obok. Napastnicy metodycznie rozprawiali się z każdą polską rodziną. Wskazówek, gdzie mieszkają Polacy, udzielali miejscowi Ukraińcy. Rzez Polaków trwała około 3 godziny. Uratowali się tylko ci, którzy zdołali uciec i ukryć się w zbożach lub przebywali poza domem, w polu czy na pastwisku. Zabudowania rodzin polskich palono. Pomordowanych Polaków grzebano gdzie popadło, w rowach, piwnicach, sadach, przeważnie w miejscu zbrodni lub w pobliżu. Powstały także zbiorowe mogiły. Jedna z nich, w Kołodnie - Siedlisku ,skryła 95 pomordowanych. Ofiary wrzucano i to dość często do studzien. Do mordów podburzał miejscowy duchowny prawosławny. Aączniczką w UPA była Katarzyna Adamczuk z Kołodna, która po wojnie zamieszkała w Polsce. Liczba Polaków zamordowanych jednego tylko dnia, 14 lipca 1943 r., w obu wsiach, waha się od 320 do 500 osób. Polacy z Kołodna żyjący obecnie w Korfantowie podają liczbę 496 ofiar. Całkowicie wymordowano 22 rodziny w Kołodnie Lisowszczyznie i 12 rodzin w Kołodnie Siedlisku. Terror UPA nie odebrał wszystkim Ukraińcom ludzkich uczuć. Niektórzy ratowali Polaków ukrywając ich w swoich gospodarstwach. Po morderczej robocie zlikwidowania wszystkich Polaków w Kołodnie, upowcy od wieczora do rana następnego dnia sypali kopiec koło kościoła katolickiego dla upamiętnienia swego zwycięstwa . W swoim pamiętniku Piotr Rozwadowski napisał: Słyszałem z ukrycia okrzyki radości banderowców z odniesionych sukcesów. Na zakończenie odśpiewali hymn Szcze ne umerła Ukraina , Kurniki to wieś zamieszkana w połowie przez Ukraińców, a w połowie przez Polaków. Wobec narastającej w okolicy fali morderstw, mieszkający we wsi Polacy opuścili rodzinne domy, chroniąc się w Zbarażu. Miejscowi banderowcy z SKW, chcieli się wykazać rzetelną służbą dla Ukrainy, ale było Polaków do zabijania. Wszyscy wyjechali. Ukraińcy zastosowali więc podstęp. Udając oficerów NKWD ze Zbaraża zaproponowali mieszkańcom Kurnik wyjazd do swoich zagród po żywność. Udało im się namówić 8 osób. Jeden z oficerów, którego znali Polacy, był rzeczywiście enkawudzistą lecz działał prawdopodobnie w zmowie z banderowcami. To osłabiło czujność niektórych Polaków. Wyjechali furmankami do Kurnik lecz do nich nie dotarli. Wywieziono ich do lasu, gdzie banderowcy zgotowali im męczeńską śmierć. Stało się to wiosną 1945 r. Dopiero po kilku tygodniach odnaleziono ich zwłoki w lesie za Zbarażem. W ten sposób działacze SKW spełnili rozkazy dowódców UPA o eksterminacji Polaków w swojej miejscowości. Tego samego roku w tejże wsi banderowcy zamordowali jeszcze dwie osoby, tuż przed ich wyjazdem do Polski. Tak więc nie wypędzenie Polaków było celem banderowskiego działania, ale całkowita eksterminacja - czyste ludobójstwo. Netreba była wsią zamieszkała wyłącznie przez ludność polską. Liczyła 54 zagrody. Mieszkali w niej też ocaleli z pogromów uciekinierzy z Kołodna i innych sąsiednich wsi. We wsi istniała zorganizowana samoobrona, która skutecznie czuwała nad bezpieczeństwem mieszkańców. 108 PDF stworzony przez wersję demonstracyjną pdfFactory Pro www.pdffactory.pl/ Tragicznym dniem dla Netreby był 8 pazdziernika 1943 roku. Tego dnia kilku żołnierzy niemieckich i kilku ukraińskich policjantów przywiozło do wsi młockarnię, Chodziło o dokonanie szybkiego omłotu zboża, aby usprawnić oddanie kontyngentu zbożowego. W tej sytuacji mieszkańcy wsi zmuszeni zostali ukryć posiadaną broń i zmniejszyć liczbę wart i patroli. Wykorzystali to banderowcy, będący w zmowie z ukraińską policją. Wiedząc, że Niemcy opuścili już wieś, o czym nie wiedzieli Polacy, pod osłoną nocy banderwowcy dokonali napadu. Ukraińcy spalili całą wieś i zamordowali 11 osób. Większość mieszkańców zaalarmowana strzałami ratowała się ucieczką i ukryciem w schronach. Upowcom zależało na zlikwidowaniu czysto polskiej wsi Netreba, gdyż uważali ją za dobrze zorganizowaną i dysponującą sprawną samoobroną stanicę polskości w pobliżu Zbaraża. Tylko w tych czterech wsiach, których mieszkańcom postawiliśmy pamiątkowy obelisk, razem zginęło z rąk oprawców UPA 606 osób. Lista podobnych miejscowości jest bardzo długa i nie sposób jej tutaj przedstawić. Ciężko jest o tym mówić, ale nie wolno nam milczeć, aby nie zatarła się pamięć o polskiej ludności kresowej, która przeżyła prawdziwą tragedię, a historię zapisała swoimi trupami, ranami i łzami. Możemy swym pobratymcom Ukraińcom przebaczyć, ale nie wolno nam zapomnieć. Jakże aktualnie brzmią słowa jednego z bohaterów III części Dziadów Adama Mickiewicza Jeśli zapomnę o nich, Ty Boże zapomnij o mnie na wieki . Dziś, kiedy obchodzimy ten najsmutniejszy jubileusz naszego życia, herosi z UPA czczą 50. rocznicę jej powstania. Głoszą na cały świat jej zasługi, wybielając przy tym zbrodnicze czyny. Niektórzy Polacy są zdania, żeby nie rozdrapywać ran, by zostawić czystą kartę historii nowym pokoleniom, które nie są obciążone tą
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl |
|
|
|
|