|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
spartański, o czym już mówiłem. Natomiast co do poddanych, musi książę obawiać się nawet gdy sprawy zewnętrzne są w spokoju - by nie spiskowali potajemnie; przed tym zaś zabezpieczy się dostatecznie, unikając nienawiści i lekceważenia tudzież starając się, by lud był z niego zadowolony; to trzeba koniecznie osiągnąć, jak powyżej obszernie wywiodłem. Jednym z najskuteczniejszych środków, jakie ma książę przeciw spiskom, jest nie budzić nienawiści i powszechnego lekceważenia. Kto bowiem spiskuje, jest przekonany, że przez śmierć księcia zadowoli lud; gdyby wierzył, że go wzburzy przeciwko sobie, nie miałby odwagi do powzięcia podobnego postanowienia, gdyż niezmierne są trudności, na jakie narażają się spiskowcy. I doświadczenie uczy, że spisków było dużo, lecz mało miało dobry skutek, albowiem spiskowiec nie może być sam jeden, a towarzyszy dobierać może wyłącznie spośród tych, których uważa za niezadowolonych. Skoro jednak tylko przed niezadowolonym otworzysz swe serce, dasz mu sposobność do zadowolenia, gdyż zdradzając tajemnicę, może spodziewać się wszelkiej dla siebie korzyści; widząc więc zysk z jednej strony pewny, a z drugiej wątpliwy i pełen niebezpieczeństw, musi stać się szczerym przyjacielem księcia; chyba że jest zapamiętałym jego wrogiem, który mu żadną miarą nie zechce dotrzymać wierności. I by rzecz wyłożyć krótko, powiem, że po stronie spiskowca jest tylko strach, zazdrość, obawa kary, która napawa go trwogą, natomiast po stronie księcia jest majestat władzy, prawo, obrona przyjaciół i rządu, co stanowi jego ochronę, tak że gdy dołączy się do tego wszystkiego jeszcze przychylność ludu, niemożliwym jest, by znalazł się ktoś na tyle lekkomyślny, aby spiskować. Albowiem gdy zwyczajnie spiskowiec ma powody do obaw przed wykonaniem zamachu, w tym wypadku musi także bać się potem, gdyż z powodu nieprzychylności ludu nie może po spełnieniu zamiaru spodziewać się żadnej ochrony. Na ten temat można by dać niezliczone przykłady, lecz pragnę ograniczyć się do jednego, który pochodzi z czasów naszych ojców. Messer Annibale Bentivoglio, dziad obecnego messer Annibala, został jako książę Bolonii zamordowany przez Canneschich, którzy przeciwko niemu uknuli spisek. Nie zostawił żadnego potomka, prócz messera Giovanniego, będącego jeszcze w pieluchach. Natychmiast po tym morderstwie podniósł się lud i wymordował wszystkich Canneschich. Wyniknęło to z popularności, którą w Bolonii miał dom Bentivogliów w owym czasie; była ona tak wielką, że gdy po śmierci Annibala nie pozostał nikt z tej rodziny, kto mógłby objąć w państwie rządy, a Bolończycy, wiedząc, że we Florencji żyje potomek Bentivogliów, uchodzący do tej pory za syna pewnego kowala, przyszli do niego do Florencji i oddali mu władzę w swym mieście, którym tak długo rządził, aż messer Giovanni doszedł do wieku stosownego do sprawowania władzy. Twierdzę przeto, że książę powinien niewiele dbać o spiski, gdy lud jest mu przychylny, lecz gdy ten jest mu wrogi i zapamiętały w nienawiści, wszystkiego ze strony wszystkich obawiać się musi. Dobrze urządzone państwa i mądrzy książęta starali się zawsze bardzo pilnie o to, by możnych nie przyprowadzać do rozpaczy, a dogadzać ludowi i zadowolić go, gdyż to jest jedno z najważniejszych zadań księcia. Do takich uporządkowanych i dobrze rządzonych państw nam współczesnych należy Francja, która ma wiele dobrych urządzeń, na których oparta jest swoboda i bezpieczeństwo króla, a najważniejszą z nich jest parlament i jego powaga. Ten bowiem, kto urządził to państwo, znając ambicję i butę możnowładców i sądząc, że dla ich poskromienia trzeba nałożyć im wędzidła, a z drugiej strony znając nienawiść ludu ku możnym, wynikłą ze strachu, pragnął państwo przed jednymi i drugimi zabezpieczyć; lecz nie chciał, by było to wyłączną troską króla, aby ten nie potrzebował narażać się na starcie z możnymi, gdyby popierał lud, lub z ludem, gdyby popierał możnych; dlatego też sędzią ustanowił trzeciego, aby ten, nie obciążając tym króla, chłostał możnych i brał w opiekę słabszych. Trudno o lepszy i rozumniejszy ustrój i o skuteczniejsze zabezpieczenie króla i królestwa. Z tego można wyciągnąć także inny uwagi godny wniosek, że książęta powinni powierzać innym rozdzielanie ciężarów, a dla siebie zachować rozdzielanie łask. Powtarzam jeszcze raz, że książę powinien szanować możnych, lecz nie wywoływać nienawiści ludu. Może ktoś, zastanawiając się nad życiem i śmiercią wielu imperatorów rzymskich, skłonny byłby widzieć w nich dowody przemawiające przeciwko mojej opinii, widząc, że niejeden z nich pomimo że prowadził się zawsze znakomicie i okazywał niezwykłą siłę umysłu, stracił jednak panowanie lub zginął z ręki swoich knujących przeciw niemu spiski. Otóż chcąc na te zarzuty odpowiedzieć, rozważę cechy charakteru niektórych imperatorów i wykażę, że przyczyny ich upadku nie sprzeciwiają się memu twierdzeniu, a przy tym poddam poniekąd pod rozwagę to, na co czytający o owych czasach winien zwrócić uwagę. I niech mi wolno będzie ograniczyć się do tych imperatorów, którzy sprawowali władzę od Marka, filozofa, do Maksyminusa; byli to Marek, Kommodus, jego syn, Pertinax, Julian, Sewer, Antoninus Karakalla, jego syn, Makrinus, Heliogabal, Aleksander i Maksyminus. A naprzód trzeba zaznaczyć, że podczas gdy w innych państwach ma się do zwalczania ambicję możnych i zuchwałość ludu, imperatorowie rzymscy mieli nadto trzecią trudność - musieli znosić okrucieństwo i chciwość żołnierzy, co było tak uciążliwe, że stało się przyczyną upadku wielu z nich; niepodobna bowiem było zadowolić zarazem żołnierzy i lud, gdyż lud był zwolennikiem pokoju i dlatego wolał książąt umiarkowanych, żołnierze zaś woleli księcia o umyśle wojowniczym, który by był i śmiały, i okrutny, i drapieżny. Dlatego chcieli, by uciskał lud, aby oni mogli otrzymywać podwójny żołd i nasycić swoją chciwość i okrucieństwo; dlatego ci imperatorowie, którzy przez swe wrodzone właściwości, lub sztucznie, nie pozyskali takiej powagi, by nią trzymać na wodzy i jedną, i drugą stronę, zawsze upadali; i to najłatwiej ci, którzy jako ludzie nowi, doszedłszy do władzy i poznawszy trudności pogodzenia obu sprzecznych dążności, decydowali się na zaspokajanie żołnierzy, mało licząc się z krzywdą ludu. Takie zresztą postępowanie było konieczne, albowiem książęta, gdy w ogóle nie mogą uniknąć nienawiści, powinni przede wszystkim starać się o to, by nie byli powszechnie nienawidzonymi; a gdy i tego nie mogą osiągnąć, muszą usilnie dążyć do tego, aby uniknąć nienawiści tych grup, które są silniejsze. Otóż imperatorowie,
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl |
|
|