|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- W każdym razie cieszę się, że w tym tygodniu tam dostał - przyznała. Postawiła miseczki na stole będe się opiekować Harrym - dodała - chociaż, jak wi i sięgnęła po łyżki. - Ale nie przypuszczałam, że to dzisz, powody są bardzo prozaiczne. będzie tak kosztowne. Wiem, że w dzisiejszych czasach - Rozumiem - powiedział powoli. - Zastanawiałem studentom nie powodzi się najlepiej, ale Andrew zawsze się dlaczego tak ci zależy na pieniądzach. tonie w długach. Teraz chce na spółkę z kolegami wy Choć nie powinno go to obchodzić, poczuł ulgę, że nająć dom, tymczasem właściciel domaga się zastawu Tess nie zabiegała o nie dla siebie. %7ładnego z nich na to nie stać. Do tego ktoś rozbił mu - Rozumiem, że chcesz pomóc bratu, ale nie możesz samochód. Naprawa będzie kosztowała majątek. le spłacać jego długów. Powiedziałaś, że ma dwa- Usiadła z westchnieniem, ale zaraz znowu wstała, bo dzieścia jeden lat. Najwyższy czas, żeby zaczął być samodzielny. przypomniała sobie o pieczywie. - Dlatego tak mi zależało na dodatkowym zarobku - Wiem, jednak czuję się za niego odpowiedzialna. - przerwała. Uznała, że przesadziła, opowiadając Rodzice na pewno by mu pomagali. A poza tym po o swoich kłopotach. uczasz mnie, a sam zająłeś się dzieckiem nrnin! WYGRANA NA LOTERII 95 94 JESSICA HART rwany ze znajomego środowiska, w obcym kraju. Miał - Tylko chwilowo - z uśmiechem zaczął się uspra szczeście, że trafił na takiego ojczyma. wiedliwiać. - Przyznaję, ze czuję się odpowiedzialny za - Dzwoniłeś dowiedzieć się, jak poszła operacja? Grega. Wiesz, że przez jakiś czas wychowywałem sic spytała. w Londynie? - Wczoraj wieczorem, gdy pojechałaś do domu. Ale - Nie miałam o tym pojęcia - odpowiedziała Tess. Ray był jeszcze na intensywnej terapii. Zadzwonię dzi ale zauważyła, że jakoś dziwnie szybko zmienił temat siaj - stwierdził, spoglądając na zegarek. - Ojciec zostawił nas, gdy piałem czternaście lat - Nie polecisz go odwiedzić? - mówił dalej. - Założył nową rodzinę. Matka jest Spojrzał na dziecko. Amerykanką. Wróciła do Stanów, zabierając mnie ze - Tak planowałem. Najpierw jednak muszę odnalezć sobą. Przed laty, gdy była jeszcze dorastającą panną, matkę Harry'ego. Jeśli się nie uda, trzeba mieć nadzieję, w sąsiednim domu mieszkał Ray Steame. Spotkali sic cześnicj czy pózniej zgłosi się jego babcia. Chociaż po latach i pobrali. Przyjąłem jego nazwisko. Potem to wcale nie jest takie pewne. urodził się Greg. Matka zajmowała się nim, a Ray po Był tak zatroskany, że Tess musiała go pocieszyć. święcał mi dużo czasu. Był dla mnie prawdziwym oj cem. Pomógł mi stanąć na własnych nogach i pożyczył - Znajdziesz ją - zapewniła - a do ojczyma możesz pieniądze na założenie pierwszego interesu. Muszę oka polecieć i zostawić Harry'ego ze mną. Poradzę sobie. zać mu wdzięczność, choćby wyciągając Grega z kło - Na pewno, ale mam nadzieję, że to nie będzie konieczne. potów. Pomyślał, że Tess poradziłaby sobie ze wszystkim. - Twój brat przez telefon jest taki czarujący - za Właściwie nie bardzo rozumiał, dlaczego do tej pory nie uważyła Tess. zarezerwował biletu. Przecież nie dlatego, że chciał być - Tak. Wszyscy go lubią, pożyczają mu picniądzc tu z nią i z dzieckiem. Chyba nie. i starają się pomóc. Jest oczkiem w głowie rodziców Po lunchu ułożyli Harry'ego spać w nowym wózku Ray wspiera go hojną ręką, a gdy fundusze się kończą. w pokoju Tess. Gabriel rozejrzał się z zaciekawieniem. Greg dzwoni do mnie po pomoc. Twierdzi, że przynaj Pokój był jasny. Promienie słońca padały na łóżko. Wy mniej jeden z nas powinien mieć trochę pożytku z mo obraził sobie Tess, która właśnie się budzi, leniwie prze ich pieniędzy. ciąga i uśmiecha. Tak wyglądała, gdy obudziła sie w je- Tess zerknęła na Gabriela. Wyobraziła sobie, jak mu go łóżku. siał się czuć jako dziecko, porzucony przez ojca, wy WYGRANA NA LOTERII 97 96 JESSICA HART - Tu może być? - Dlaczego w żadnych drzwiach nie ma klamek ' Spojrzał na nią jakoś dziwnie. Zarumieniła się. Czyż- - spytał, gdy wychodzili z pokoju. by zauważył, że mu się przyglądała? - W czasie wakacji Andrew wyjął wszystkie zamki, - Tak, będzie dobrze. bo na wyprzedaży antyków udało mi się kupić wspania Wróciła do krojenia cebuli, lecz nadal czuła na sobie łe wiktoriańskie klamki. Spójrz, prawda, że piękne? jego spojrzenie. Ciszę przerwał dzwonek telefonu. Bella Musiał jednak wrócić na uniwersytet, nim zdążył je chciała wiedzieć, dlaczego Tess nie oddzwoniła. założyć. Obiecał, że zrobi to na Boże Narodzenie. - Zostawiłam wiadomość na sekretarce. - Niewielki z nich pożytek, kiedy leżą na lodówce - Odsłuchałam. - Tess odsunęła się z telefonem jak Dlaczego sama ich nie zamocujesz? najdalej od Gabriela. - Miałam dzwonić, ale coś mi - Nie znoszę majsterkowania. wypadło - tłumaczyła się niezręcznie. - Masz może śrubokręt? - Co? Tylko nie mów, że nadal opiekujesz się tym - Co? - Spojrzała zdumiona. Tacy jak on robili inte dzieckiem! resy, ale na pewno nie brudzą sobie rąk pracą fizyczną. - Coś w tym rodzaju. - Mogę założyć te klamki. Dlaczego tak na mnie - Tess, co się dzieje? patrzysz? W mojej pierwszej firmie pracowałem razem - Naprawdę nic - odpowiedziała ściszonym głosem. z innymi. Teraz spędzam czas w biurze, ale nadal od - Dlaczego jesteś taka skryta? Czy ktoś jest z tobą? różniam śrubokręt od klucza. Może Gabriel Stearne? - Cóż, jeśli nie sprawi ci to wielkiego kłopotu. W tej chwili zaczęła warczeć wiertarka i Tess nie Ostatecznie nie tylko założył klamki, ale naprawił też mogła udawać, że jest sama. Otworzyła drzwi i wyszła cieknący kran w łazience, wymienił lampę przy wejściu do ogródka, gdzie dało się swobodnie rozmawiać. i zawiesił lustro w jej sypialni. Zamierzała to wszystko - Wszystko jest bardzo proste. - Krótko opowie zrobić od dwóch lat. działa przyjaciółce wydarzenia ostatnich czterdziestu - A co z tym? - zapytał, wchodząc do kuchni. Miał ośmiu godzin. na myśli półkę opartą o ścianę - Gdzie ma wisieć? - Inaczej mówiąc - podsumowała Bella - spędzasz Takiego go nie znała. Poruszał się szybko i zdecydo weekend z szefem, którego podobno nie znosisz. I do wanie, na włosach osiadł mu pył z wiertarki. Musiała tego opiekujesz się jego dzieckiem. przyznać, że wygodnie było mieć w domu tak opera - Dzieckiem jego brata. tywnego mężczyznę. JESSICA HART 98 WYGRANA NA LOTERII 99 - Ostatniej nocy spał u ciebie. Poza tym przecież wcale nie lubiła Gabriela. No, może - W innym pokoju. odrobinę. - A teraz zawiesza ci półki? Kiedy wyszła z wanny, włożyła najmniej seksowny Zaległa chwila ciszy.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl |
|
|