|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
marzeń i było to cudowne, wzruszające i takie, jakie powinno być – podobnie jak ich przysięgi. Shaw ślubowała kochać Rule’a takim, jaki jest, i nigdy nie prosić, by stał się kimkolwiek innym. Obiecała, że zawsze będzie się starała przeczekać jego napady złego humoru i nigdy nie pytać, jakiego koloru włosy będzie miał w następnym tygodniu. Przysięgła kochać go zawsze tak samo jak tego dnia, kiedy go pierwszy raz zobaczyła i że on zawsze będzie jej jednym jedynym. Powiedziała mu, że jest wszystkim, czego kiedykolwiek pragnęła. Wszystko to było prawdą i byłem szczęśliwy, słysząc, że przyrzeka to wszystko na wieczność mojemu trudnemu i skomplikowanemu przyjacielowi. Rule był bardzo wzruszony, więc milczał przez chwilę, zanim wypowiedział swoją przysięgę, ale kiedy to zrobił, siła szczerości jego słów oszołomiła nas wszystkich. Nawet kiedy miał naprawdę dobry dzień, nie należał do facetów, którym opowiadanie o swoich uczuciach przychodzi z łatwością, choć Shaw trochę pomogła mu to zmienić, ale dziś pokazał swoje serce wszystkim zgromadzonym. Powiedział Shaw, że nigdy nie przypuszczał, by ktokolwiek mógł zapełnić pustkę, jaka w nim powstała po śmierci Remy’ego, a jednak jej jakoś udało się wniknąć w jego serce, nie pozostawiając w nim już miejsca dla nikogo innego. Wypełniła jego uczucia i jego życie do końca, a on jest pewny, że Remy cieszyłby się ich szczęściem. Przy tych słowach, oczywiście, wszyscy zaczęli chrząkać i ocierać oczy. Obiecał zawsze się o nią troszczyć, dopilnować, by wszyscy traktowali ją z miłością i życzliwością, na jakie zasługuje. Powiedział, że będzie ją kochał, nawet kiedy ona zostanie lekarzem i będzie zarabiała trzy razy tyle co on, i przysiągł robić wszystko, co w jego mocy, by dać jej to, czego potrzebuje i pragnie. Potem wyszeptał tak cicho, że tylko nas trzech, stojących najbliżej, mogło to usłyszeć: – Jesteś dla mnie wszystkim, Casper. Wszyscy zebrani westchnęli, kiedy Shaw uśmiechnęła się przez łzy, spływające po jej twarzy, i powiedziała z prostotą: – Wszystkim, czego potrzebuję i pragnę, jesteś ty. Brite uznał przysięgi za wystarczające, państwo młodzi wymienili obrączki, a goście zaczęli wznosić okrzyki, ściskać ich i przybijać piątki, i nagle, tak po prostu, Rule i Shaw byli już mężem i żoną. Wszyscy zebrali się potem na tyłach wieży zegarowej, gdzie przez trzy kwadranse trwało zamieszanie związane z życzeniami i zdjęciami. Tam Phil podszedł do mnie i wyszeptał mi do ucha: – Lepiej poczaruj trochę, bo twoja dziewczyna zniknie. Jest prześliczna i urocza, ale płochliwa jak nowo narodzona sarenka. Zakląłem pod nosem i zacząłem się przeciskać przez tłum. Zbyłem Rowdy’ego, który mnie zaczepił, machnięciem ręki i w końcu musiałem zjechać windą dwadzieścia pięter w dół, zanim ją odnalazłem. Trzymała w ręce telefon komórkowy i wyglądała tak, jakby walczyła sama ze sobą. – Santa? Drgnęła i podniosła na mnie wzrok. Sprawiała wrażenie winnej, nie sposób inaczej opisać wyrazu jej twarzy. Jakbym przyłapał ją na robieniu czegoś złego.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl |
|
|