|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Jak s¹dzicie, co& ? Mistrzowie, tutaj! Na woÅ‚anie Anakina oboje Jedi rzucili siê na zaplecze sklepu, a po- tem wypadli przez tylne wyjScie, którego drzwi byÅ‚y teraz uchylone. Znalexli padawana w alejce; klêczaÅ‚ i wskazywaÅ‚ coS palcem. Bruk byÅ‚ suchy, pokryty grub¹ warstw¹ kurzu, na którym wyraxnie byÅ‚o widaæ odciski dwóch par stóp. Dziêki Mocy, pomySlaÅ‚ Obi-Wan, ¿e w osÅ‚o- niêtej alejce nie wiaÅ‚o zbyt mocno. Rlady Ansionian. Luminara podniosÅ‚a wzrok i rozejrzaÅ‚a siê po alejce. Same w sobie niczego nie dowodz¹. PokazaÅ‚a im inne Slady, które znaczyÅ‚y grub¹ powÅ‚okê pyÅ‚u. T¹ Scie¿k¹ szÅ‚o niedawno wiele stóp. Ale tylko te Slady zaczynaj¹ siê dokÅ‚adnie od progu sprzeciwiÅ‚ siê Anakin. I patrzcie, jakie s¹ gÅ‚êbokie w porównaniu z innymi. Jak gdyby ta para, która je zrobiÅ‚a, niosÅ‚a coS ciê¿kiego. Zmru¿yÅ‚ oczy i spojrzaÅ‚ w ciemny tunel alejki. Wszyscy Ansionianie s¹ mniej wiê- cej tego samego wzrostu& i wagi. Troje weszÅ‚o do sklepu, dwoje wyszÅ‚o i do tego ¿adne z nich nie byÅ‚o czÅ‚owiekiem. Obi-Wan skin¹Å‚ twierdz¹co gÅ‚ow¹. Uczysz siê widzieæ nie tylko rzeczy oczywiste, Anakinie. Mam nadziejê, ¿e tak ju¿ pozostanie. Luminara mocno zacisnêÅ‚a powieki, ale zaraz otwarÅ‚a je znowu. Nie wyczuwam nigdzie obecnoSci Barrissy. Gdyby zostaÅ‚a po- rwana, powinnam odebraæ jej wzburzenie. Ale nie czujê nic. Mo¿e jest nieprzytomna. Obi-Wan skierowaÅ‚ siê w gÅ‚¹b alejki, ¿eby lepiej wysondowaæ jej najdalsze zak¹tki. JeSli ci, którzy j¹ po- rwali, mieli zÅ‚e zamiary, mogli u¿yæ do jej obezwÅ‚adnienia tej samej metody, co w przypadku wÅ‚aScicielki sklepu. A mo¿e nie ¿yje zauwa¿yÅ‚ Anakin. W innych okolicznoSciach, wSród innych ludzi, jego sÅ‚owa mogÅ‚yby wywoÅ‚aæ wybuch zgrozy i gnie- wu, ale ani Luminara, ani Obi-Wan nie zareagowali. Jako Jedi nie czuli siê ura¿eni obiektywnymi przypuszczeniami, niezale¿nie od tego, jak delikatnej materii dotyczyÅ‚y. 59 Wewn¹trz jednak Luminara a¿ kipiaÅ‚a. Jedi mo¿e nie okazuje zbyt wielu uczuæ, ale to nie znaczy, ¿e ich nie ma. To wielkie miasto. Jak j¹ odnajdziemy? StaraÅ‚a siê utrzymaæ na wodzy ogarniaj¹cy j¹ gniew. Mo¿emy poprosiæ o pomoc wÅ‚adze miasta podsun¹Å‚ rozs¹dnie Anakin. Obi-Wan machniêciem rêki odsun¹Å‚ ten pomysÅ‚. Akurat tego wÅ‚aSnie nam potrzeba na tak delikatnym etapie ne- gocjacji! Przyznaæ siê naszym gospodarzom, ¿e jedno z nas zniknêÅ‚o, a my nie potrafiliSmy temu zapobiec! Jak s¹dzisz, ile zaufania do naszej wszechmocy wzbudzi takie wyznanie? Anakin ze zrozumieniem pokiwaÅ‚ gÅ‚ow¹. Rozumiem, co masz na mySli, mistrzu. Czasem jestem zbyt bez- poSredni. To choroba wspólna wszystkim niedoSwiadczonym istotom i nie jesteS jej winien. Znów spojrzaÅ‚ na Luminarê. Musimy odnalexæ j¹ sami, niewa¿ne, w jakim stanie. Jego zaniepokojona towarzyszka uSmiechnêÅ‚a siê lekko. I to szybko, zanim nasi ansioniañscy gospo- darze wywêsz¹, ¿e coS jest nie w porz¹dku. Luminara wskazaÅ‚a na sklepik. Najpierw musimy uzyskaæ mo¿liwie jak najdokÅ‚adniejszy opis tych Alwari, którzy tu byli w tym samym czasie, co Barrissa. A potem, jak s¹dzê, powinniSmy siê rozdzieliæ. Niech ka¿de z nas wexmie na sie- bie jedn¹ trzeci¹ miasta. Zaczniemy od tego sklepu jako centrum po- szukiwañ, a potem przeszukamy wszystko, co siê da. Bêdziemy wypy- tywaæ wszystkich, od czasu do czasu obiecuj¹c nagrodê, spróbujemy wyczuæ obecnoSæ Barrissy. Obi-Wanie, mySlisz, ¿e stoj¹ za tym ci sami, którzy nasÅ‚ali zbi- rów na pani¹ Luminarê i padawankê Barrissê, kiedy tu przybyliSmy? zastanowiÅ‚ siê Anakin. Nie potrafiê powiedzieæ odparÅ‚ rycerz Jedi. Na tym Swiecie istnieje tyle walcz¹cych ze sob¹ frakcji, ¿e mo¿e to byæ dzieÅ‚o ka¿dej z nich. W dodatku jak wiecie, interesy spoza planety te¿ siê tutaj mie- szaj¹. Anakin zauwa¿yÅ‚, ¿e na swój spokojny sposób Obi-Wan byÅ‚ mocno niezadowolony. Tylko tego nam brakuje& pÅ‚omienia z tej iskry. No, ale to nie polityka jest teraz najwa¿niejsza. Musimy odnalexæ Bar- rissê. Nie dodaÅ‚ caÅ‚¹ i zdrow¹ . 60
61 O I A # Jak na mÅ‚od¹ ludzk¹ samicê wa¿y wiêcej, ni¿ mógÅ‚bym siê spo-
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl |
|
|
|
|