|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
przynoszą Namiestnikowi Chrystusa ogromne korzyści finansowe. Sułtan Bajazyd II miał młodszego brata Dżena, który w obawie, że będzie prześladowany przez sułtana w sprawie sukcesji tronu, zbiegł do Egiptu w poszukiwaniu sojuszników i pomocy. Sułtan Mameluków w Egipcie nie bardzo przyjmował niewygodnego gościa. Dżena udał się po opiekę do rycerzy Zakonu Zwiętego Jana (joannitów) na wyspę Rodos. Joannici, szantażując sułtana, zgodzili się za kwotę 40 tysięcy skudów rocznie pilnować, aby nie powrócił nad Bosfor. Wielki Mistrz Zakonu za kapelusz kardynalski powierzył Dżena opiece" Innocentego VIII. Podróż Dżena z Rodos do Rzymu przez Francję trwała siedem lat. W roku 1490 do papieża przybyło poselstwo tureckie z zapłatą za gościnę" za trzy lata przywożąc 120 tysięcy dukatów. Sułtan z wdzięczności dla Ojca Zwiętego dorzucił dodatkowo jeszcze 40 tysięcy dukatów. Ponadto Innocenty VIII otrzymał cenną relikwię Zwiętą Włócznię", którą miał być przebity bok Chrystusa na krzyżu. Za pieniądze i cenne dary papież zapewnił, że zatrzyma tureckiego księcia u siebie, pozbawiając tym samym sułtana konkurenta do tronu. Dżen zmarł w Neapolu w 1495 roku. Papieżem był już wtedy - dobrze nam znany - Aleksander VI - Rodrigo de Borgia. któremu udało się sprzedać jeszcze więcej specjalnie tworzonych urzędów - synekur niż Sykstusowi IV. Szczyt kłopotów finansowych państwa przypadł jednak na pontyfikat Juliusza II i Leona X. Obu papieży poznaliśmy także już wcześniej. Pochodzili z wielkich rodów delia Rovere i Medyceuszy. Oba rody, owładnięte ambicją, prześcigały się w hojności i popieraniu sztuki, nauki, budownictwa, w tym świeckiego. Na oba pontyfikaty przyszedł czas przygotowań i rozpoczęcia budowy Bazyliki Zwiętego Piotra w obecnym - zachowanym do dzisiaj kształcie. Koszty mecenatu, budownictwa i ambicji papieży były ogromne. Juliusz II i Leon X uznani zostali za najbardziej rozrzutnych papieży w historii. Juliusz wydawał o 1/3 więcej, niż wpływało do kies papieskich. Wojną i małżeństwami swoich nieślubnych córek oraz pozostałych młodych członków rodu próbował odzyskać utracone wcześniej terytoria Państwa Kościelnego. Papież dla pozyskania środków finansowych na rozpoczętą budowę Bazy- ^ liki Zwiętego Piotra ustanowił odpusty w formie Jubileuszy. Odpust taki mogła otrzymać każda osoba, która wpłaciła odpowiednie kwoty na budowę Bazyliki. Leon X zastał skarbiec papieski pusty, a po ośmiu latach panowania zostawił go z długiem wynoszących około 400 tysięcy skudów, tj. ok. 12 ton złota. Papież, jak przystało na Medyceuszy, kontynuował dzieło największych w dziejach mecenasów sztuki. Rocznie jego wydatki wynosiły przeszło 3,5 tony złota, dzienne wydatki płacone ze szkatuły Jego Zwiątobliwości warte były dziesięć kilogramów tego cennego kruszcu. Korzystając z pomocy wielu biskupów rozesłał do diecezji misje, głównie z zakonu dominikanów, aby za cenę od l do 25 florenów sprzedawały odpusty. Handel odpustami, rozwinięty na tak wielką skalę przez Leona X, był główną przyczyną ogłoszenia 95 tez przez Marcina Lutra, wówczas młodego profesora teologii na uniwersytecie w Wittenberdze. Akcja odpustowa, chociaż przynosiła do kiesy papieskiej ogromne sumy, nie zabezpieczała wszystkich potrzeb Ojca Zwiętego. Papież zapożyczał się na wielkie sumy niemal u wszystkich: lichwiarzy, możnowładców, a także u swoich kardynałów. Sprzedawał także urzędy i godności kardynalskie. Po śmierci arcybiskupa Moguncji - najbogatszej diecezji w Niemczech - papież za pośrednictwem banku sprzedał godność biskupowi Magdeburga. Papież Leon X w trosce o wypełnienie misji mecenasa sztuki i budowy wielkich obiektów sakralnych w Rzymie, doprowadził do kolejnej schizmy w kościele - narodzin protestantyzmu. Dokonany wówczas wielki podział chrześcijaństwa doprowadził także do znacznego osłabienia papiestwa w Europie i ponownego upadku Państwa Kościelnego. Leon X udawał się wtedy na polowanie w towarzystwie 2000 osób; utrzymywał dwór liczący prawie 700 osób, pełny treserów słoni, muzyków, poetów, kuglarzy, karłów, błaznów, a w Rzymie wystawia mauretański balet Wenus i miłość". Przebiegły sprzedawca papieskich odpustów - ojciec Tetzel mawiał: Skoro floren uderzy o dno miseczki, dusza z czyśćca wzięci ku niebu". Czy było to aż takie łatwe? Leon X do końca życia nie wyzwolił się z ogromnych długów. Dochody Stolicy Apostolskiej za papieża Grzegorza XII (1572-1585) szacowano rocznie na milion sto tysięcy skudów. W przeciwieństwie do wielu poprzedników papież Sykstus V (1585-1590), mimo iż panował zaledwie pięć lat, zostawił skarbiec papieski hojnie zaopatrzony. Zastał finanse jak i całe Państwo Kościelne w opłakanym stanie. Chaos, rzesze obdarzonych synekurami i lichwiarze dopominający się o zwrot zaciągniętych pożyczek. %7łelazny papież" - takie nosił miano z racji swojego charakteru i bezwzględnego sprawowania urzędu - pochodził z bardzo biednej rodziny chłopskiej. W dzieciństwie miał pasać świnie i bydło. Bieda i głód nauczyły przyszłego papieża szacunku dla pieniędzy. Obniżył znacznie wydatki dworu papieskiego, a zwiększył dochody. Umierając zostawił w skarbcu pięć milionów skudów. Podobnie jak poprzednicy sprzedawał urzędy, dzierżawił podatki. Zastosował jednak bardziej przebiegłą niż oni metodę. Sykstus V np. sprzedał rzymskiej rodzinie książęcej Giustinianich stanowisko skarbnika Camery Apostolskiej. Zadowolony książę wkrótce wyniesiony został do godności kardynalskiej, musiał więc poprzedni urząd opuścić. Nic nie wydając papież zyskał 50 tysięcy skudów, które zapłacił książę. Nowym skarbnikiem, tym razem za 72 tysiące skudów został przedstawiciel rodu Pepoli. Skarbnik znów został kardynałem, a papież mógł ten sam urząd sprzedać po raz trzeci. Aącznie uzyskał 172 tysiące skudów. Takie metody Sykstus V stosował wielokrotnie.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl |
|
|
|
|