|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
podróżą samolotem. Chacko, po drodze do towarzysza K.N.M. Pilleja. przemknÄ…Å‚ pod oknem sypialni jak podenerwowany wieloryb, zamierzajÄ…c zajrzeć do Å›rodka, aby sprawdzić, czy jego żona ( byÅ‚a żona, Chacko! ) i córka nie obudziÅ‚y siÄ™ i czegoÅ› nie potrzebujÄ…. W ostatniej chwili zawiodÅ‚a go odwaga i przepÅ‚ynÄ…Å‚ pod oknem, nie zaglÄ…dajÄ…c do Å›rodka. Sophie Moll widziaÅ‚a, jak odchodzi. SiedziaÅ‚a na łóżku i patrzyÅ‚a na drzewa kauczukowe. SÅ‚oÅ„ce przesunęło siÄ™ na niebie i kÅ‚adÅ‚o na plantacji gÅ‚Ä™boki cieÅ„ domu, pociemniajÄ…c już i tak ciemnolistne drzewa. Za cieniem Å›wiatÅ‚o byÅ‚o pÅ‚askie i Å‚agodne. Na plamistej korze każdego drzewa widniaÅ‚o ukoÅ›ne naciÄ™cie, przez które mleczny kauczuk sÄ…czyÅ‚ siÄ™ jak biaÅ‚a krew z rany i skapywaÅ‚ do przywiÄ…zanej do pnia wyczekujÄ…cej połówki skorupy kokosa. Sophie Mol wstaÅ‚a z łóżka i zaczęła grzebać w torebce pogrążonej we Å›nie matki. ZnalazÅ‚a to, czego szukaÅ‚a - klucze do dużej, zamykanej na zamek walizki, która staÅ‚a na podÅ‚odze z nalepkami linii lotniczych i numerami bagażu. Sophie Mol otworzyÅ‚a walizkÄ™ i buszowaÅ‚a w jej zawartoÅ›ci z delikatnoÅ›ciÄ… psa rozkopujÄ…cego rabatÄ™ kwiatowÄ…. WywracaÅ‚a uÅ‚ożonÄ… w stos bieliznÄ™, wyprasowane koszule i bluzki, szampony, kremy, czekolady, taÅ›mÄ™ klejÄ…cÄ…, parasole, mydÅ‚o (i inne zabutelkowane londyÅ„skie zapachy), chininÄ™, aspirynÄ™, szerokÄ… gamÄ™ antybiotyków. Wez jak najwiÄ™cej rzeczy - zatroskanymi gÅ‚osami doradzaÅ‚y Margaret Koćammie koleżanki z pracy. Nigdy nic nie wiadomo . Innymi sÅ‚owy, mówiÅ‚y koleżance podróżujÄ…cej do JÄ…dra CiemnoÅ›ci, że: a) Wszystko może siÄ™ zdarzyć każdemu. WiÄ™c b) najlepiej być na to przygotowanym. Sophie Mol w koÅ„cu znalazÅ‚a to, czego szukaÅ‚a. Prezenty dla kuzyna i kuzynki. TrójkÄ…tne wieże czekolady Toblerone (miÄ™kkie i wyginajÄ…ce siÄ™ w upale). Skarpetki z osobnymi palcami w różnych kolorach. I dwa dÅ‚ugopisyw górnych częściach wypeÅ‚nione wodÄ…, w której zawieszony byÅ‚ kolaż z krajobrazem ulic Londynu. PaÅ‚ac Buckingham i Big Ben. Sklepy i ludzie. Czerwony piÄ™trowy autobus popychany przez pÄ™cherzyk powietrza pÅ‚ywaÅ‚ w górÄ™ i w dół niemej ulicy. Cisza panujÄ…ca na ruchliwej dÅ‚ugopisowej ulicy miaÅ‚a w sobie coÅ› zÅ‚owieszczego. Sophie Mol wÅ‚ożyÅ‚a prezenty do swojej torebki i wyszÅ‚a na Å›wiat. Aby wziąć udziaÅ‚ w twardych rokowaniach. Wynegocjować przyjazÅ„. Generated by Foxit PDF Creator © Foxit Software http://www.foxitsoftware.com For evaluation only. PrzyjazÅ„, która niestety miaÅ‚a zawisnąć w powietrzu. Nie dokoÅ„czona. Pozbawiona gruntu pod nogami. PrzyjazÅ„, która nie zdążyÅ‚a zawÄ™drować do żadnej historii i dlatego, znacznie szybciej niż to być powinno, Sophie Mol staÅ‚a siÄ™ Wspomnieniem, podczas gdy Utrata Sophie Mol byÅ‚a mocna i żywa. Jak owoc w sezonie. W każdym sezonie. 14. Praca jest walkÄ… Chacko poszedÅ‚ na skróty miÄ™dzy pochylonymi drzewami kauczukowymi, dziÄ™ki czemu musiaÅ‚ przejść tylko kawaÅ‚ek głównÄ… drogÄ…, zanim dotarÅ‚ do domu towarzysza K.N.M. Pilleja. WyglÄ…daÅ‚ trochÄ™ dziwacznie, stÄ…pajÄ…c po dywanie suchych liÅ›ci w swym lotniskowym garniturze, z krawatem przerzuconym przez ramiÄ™. Towarzysza Pilleja nie byÅ‚o w domu. Jego żona, Kaljani, ze Å›wieżą pastÄ… sandaÅ‚owÄ… na czole, kazaÅ‚a mu usiąść na żelaznym skÅ‚adanym krzeÅ›le w maÅ‚ym pokoju od frontu i zniknęła za jasnoróżowÄ… stylonowÄ… kotarÄ… drzwi prowadzÄ…cych do ciemnego sÄ…siedniego pokoju, w którym migotaÅ‚ pÅ‚omyk dużej mosiężnej lampy olejnej. SnuÅ‚ siÄ™ stamtÄ…d zatykajÄ…cy zapach kadzidÅ‚a, a nad drzwiami wisiaÅ‚a drewniana tabliczka z napisem: Praca jest walkÄ…. Walka jest pracÄ… . Chacko byÅ‚ za duży na ten pokój. Niebieskie Å›ciany przytÅ‚aczaÅ‚y go. RozglÄ…daÅ‚ siÄ™ wokół siebie, spiÄ™ty i trochÄ™ zakÅ‚opotany. Stół jadalny byÅ‚ nakryty jasnÄ… ceratÄ… w kwiaty. Muszki lataÅ‚y wokół kiÅ›ci maÅ‚ych bananów na biaÅ‚ym talerzu z niebieskÄ… obwódkÄ…. W kÄ…cie pokoju leżaÅ‚a sterta orzechów kokosowych w zielonych Å‚upinach. Na podÅ‚odze, pokryte kodem kreskowym jasnych promieni sÅ‚oÅ„ca, staÅ‚y rozczapierzone gumowe pantofle dzieciÄ™ce. Obok stoÅ‚u staÅ‚ kredens z szybkami, za którymi wisiaÅ‚y drukowane zasÅ‚ony, ukrywajÄ…c zawartość kredensu. Matka towarzysza Pilleja, mikroskopijna starsza pani w brÄ…zowej bluzce i spranobiaÅ‚ym mundu, siedziaÅ‚a na skraju wysokiego drewnianego łóżka pod Å›cianÄ…. Jej stopy
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl |
|
|
|
|