|
|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
komputer też skradziono. Natalie chwyciła się poszlaki niczym Sherlock Holmes. Włamywacz wiedział, ile warta jest ta książka powiedziała posterunkowemu Garfieldowi. Myślę, że powinien pan zacząć od przesłuchania właścicieli wszystkich salonów SPA w okolicy. Nie powiedział posterunkowy. Za bardzo komplikują panie sprawę. Ostatnio mieliśmy w okolicy mnóstwo włamań. To na pewno ten sam facet. Już kogoś obserwujemy. Ma pan na myśli... Emily nie przechodziło to przez usta. Właśnie on. Ale my nigdzie nie znalazłyśmy wizytówki". Według mnie to jasno wskazuje na innych sprawców. Mówię panu oznajmiła Natalie to nosi wszelkie znamiona rabunku na zlecenie. Posterunkowy Garfield nadal nie był przekonany. Zaginiony terminarz to zbieg okoliczności. Ktokolwiek się włamał, pewnie wszedł i zgarnął wszystko z biurka do worka na śmieci. Nie wiedział, co bierze. Terminarz nie leżał na biurku powiedziała Natalie. Był w szufladzie. No dobrze rzekł posterunkowy Garfield, wyraznie poirytowany. Zatem wysypał zawartość do worka na śmieci. Gołym okiem widać, że to nie było tak... R L T Chloe położyła dłoń na ramieniu Natalie i odciągnęła dziewczynę od policjanta. Emily podeszła do niego. Dziękuję, panie posterunkowy rzekła. Wszystkie jesteśmy trochę wstrząśnięte. Posterunkowy złagodniał. Rozumiem. Złapiemy sprawcę obiecał. Proszę się nie zamartwiać. Nie jestem wcale pewna, że go złapie oświadczyła Natalie za jego plecami. Na pewno nie, jeśli będzie ignorował wskazówki. 31 Przez następny tydzień w salonie panował chaos. Bez komputera dziewczęta nie miały pojęcia, kto i kiedy przyjdzie. Nie można było odpowiednio przygotować gabinetów, no i oczywiście nie można było robić sobie przerw, żeby nie przegapić wizyty. Klientom chyba wcale to nie przeszkadzało, ale Emily czuła się zawstydzona. Była pewna, że czują irytację, podając po raz kolejny swoje dane do bazy. Jej niepokój z powodu kradzieży terminarza nasilał się. Natalie miała rację. Używany komputer nie był wiele wart. Może z pięćdziesiąt funtów, jeśli złodziejowi się poszczęści. Za to terminarz dla kogoś, kto wiedział, co z nim zrobić, mógł okazać się bardzo cenny. Powoli Emily zaczęła podzielać punkt widzenia Natalie. Posterunkowy Garfield nie miał racji. Emily była coraz bardziej zdenerwowana faktem, że ktoś na zlecenie obrabował salon i że może w tej właśnie chwili właściciel innego salonu wysyła oferty specjalne do jej klientów. Ona sama, bez komputera i terminarza, nie mogła nic zrobić. Emily przejrzała w myślach listę salonów w Blountford. To musiał być ktoś stąd. W innym wypadku nie miałoby sensu zdobywanie danych klientów. Podczas przerwy na herbatę i ciasteczka Natalie pomagała Emily w procesie dedukcji. Masz jakichś wrogów? spytała. Emily pokręciła głową. Nie. To ty tak twierdzisz rzekła Natalie. Chyba widziałam właścicielkę salonu Czas Dla Mnie zerkającą przez okno. Ma wredny wyraz twarzy, jeśli chcesz znać moje zdanie. I blisko osadzone oczy. To chyba za mało, żeby ją skazać powiedziała Chloe. Emily skinęła głową, ale w głębi duszy zgadzała się z Natalie. Ta kobieta z Czasu Dla Mnie naprawdę miała wredny wyraz twarzy. Była grzeczna, kiedy przedstawiono ją Emily podczas lokalnego wieczorku integracyjnego, ale nieprzyjazna. Od czasu przeniesienia salonu Emily stała się R L T jej bezpośrednią rywalką. Lokale mieściły się blisko siebie. Pieprzyk 2 na pewno szkodził interesom Czasu Dla Mnie. A więc kobieta miała wszelkie powody, by dążyć do upadku Pieprzyka. A Herr Kutz? spytała Natalie. Ostatnio podsłuchałam Malcolma, głównego stylistę fryzur. Zamierzają przerobić jedno z pomieszczeń na gabinet do robienia zabiegów twarzy. Nasza lista klientów bardzo by im się przydała. R L T Malcolm z pewnością ma przestępcze powiązania rzekła Chloe gorliwie. Raz słyszałam, jak mówił, że na Słonecznym Wybrzeżu poznał kogoś, kto zna Ronniego Biggsa*. O mój Boże powiedziała Natalie. Więc nie miałby żadnych problemów ze zorganizowaniem włamania. Każdy, kto kiedykolwiek był na Słonecznym Wybrzeżu, twierdzi, że poznał kogoś, kto zna Ronniego Biggsa przypomniała im Emily. * Ronnie Biggs - znany przestępca, który w 1963 roku obrabował wraz ze wspólnikami pociąg. Potem uciekł z więzienia i zamieszkał poza granicami Wielkiej Brytanii. Nie podobała jej się myśl, że salon jest obiektem ataku. Wystarczająco złe było to, że Pieprzyk został w ogóle obrabowany. Sporadycznych kradzieży nie mógł uniknąć żaden właściciel sklepu ani salonu usługowego. Można nawet powiedzieć, że Pieprzyk miał do tej pory wyjątkowe szczęście. Ale wywiad gospodarczy... * * * Tego dnia Emily wróciła do domu okrężną drogą, prowadzącą obok salonów Czas Dla Mnie i Herr Kutz. Zupełnym przypadkiem Maria, właścicielka tego pierwszego, właśnie zamykała. Na widok Emily skinęła głową. Jak leci? spytała tonem jasno wskazującym, że nie obchodzi ją odpowiedz. Powinnaś pomyśleć o ulepszeniu systemu alarmowego powiedziała Emily. W Pieprzyku było włamanie. Maria przerwała zamykanie salonu. Coś podobnego rzekła. To okropne. Co zabrali? Komputer. Trochę gotówki. Na szczęście kasa była prawie pusta. Maria pokiwała głową ze współczuciem. Dzięki Bogu. Zabrali też mój stary notes. Mówiąc to, Emily bacznie obserwowała Marię, szukając na jej twarzy oznak poczucia winy. Na co on złodziejowi? spytała Maria. To samo pomyślałam, ale Natalie, która dla mnie pracuje, powiedziała, że słyszała o takich rzeczach. Uważa, że mógł zostać skradziony na zlecenie kogoś, kto chciał zdobyć dostęp do listy naszych klientów. A niech mnie powiedziała Maria. Ludzie naprawdę robią takie rzeczy? Najwyrazniej odparła Emily z grozną miną. W takim razie cieszę się, że mam zapasową kopię na komputerze. I tutaj też. R L T Wskazała mały srebrny gwizdek z pamięcią USB wiszący przy kluczach. Nie masz czegoś takiego? Nie odpowiedziała Emily przez zaciśnięte usta. Nie mam. Powinnaś kupić oświadczyła Maria. Przykro mi, że miałaś kłopoty. Mam nadzieję, że złapią drani. Naprawdę. Maria zamknęła salon i pomachała jej na do widzenia. Emily nie wiedziała, co myśleć o tej rozmowie. Maria nie wyglądała na winowajczynię. Ani Malcolm z Herr Kutza (kilka minut pózniej mijała jego salon). Nawet zostawił klienta i z nożyczkami oraz grzebieniem w rękach wybiegł na ulicę, żeby z nią porozmawiać. Posterunkowy Garfield wpadł na szybkie strzyżenie i powiedział mi o włamaniu powiedział Malcolm, kładąc dłoń na ramieniu Emily zatroskanym gestem. Jak się trzymasz, złotko? Po czymś takim człowiek czuje się, jakby został zgwałcony, prawda? Kiedy w zeszłym roku włamano się do mojego mieszkania, przez pół roku bałem się sam spać. To był bardzo trudny okres. Tym bardziej, że nie miałem chłopaka i co noc musiałem przyprowadzać kogoś nowego. Zaśmiał się na wspomnienie. W każdym razie, skarbie, chcę, żebyś wiedziała, że jestem przy tobie. Jeśli mogę ci w czymś pomóc, daj znać. Jak już dowiesz się, kto zwędził twoje rzeczy i będziesz chciała go wyeliminować, mogę zadzwonić do gangstera, którego poznałem na Słonecznym Wybrzeżu. Dzięki, Malcolm. Ale chyba pozwolę działać policji. Tia. Malcolm przewrócił oczami. Posterunkowy Garfield jest rozkoszny, ale żaden z niego inspektor Morse, moja droga. Niestety, Emily musiała się zgodzić. Pamiętaj, jeśli jest coś, co mogę zrobić...
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl |
|
|
|
|