|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Ależ niech na to moje nie patrzÄ… siÄ™ oczy... Już podobno ostatni raz przed tobÄ… stajÄ™, Zwlecz Å›lub do jutra... potem zrób, jak ci siÄ™ zdaje. Milczysz, niewierny... myÅ›lisz, że mi jest tajemne, Jak liczysz wszystkie chwile tu strawione ze mnÄ…. Leć do swojej Trojanki... chwila wielkÄ… stratÄ…!... %7Å‚e ci tu czas zabiera inna... cierpisz na to. Z serca do niej przemawiasz, szukasz jej oczyma... Uciekaj precz stÄ…d... tu ciÄ™ nic już nie zatrzyma. MnieÅ› daÅ‚ sÅ‚owo, jej teraz idz skÅ‚adać przysiÄ™gÄ™, Idz, zdrajco, haÅ„bij bogów najÅ›wiÄ™tszÄ… potÄ™gÄ™!... Nie zapomnÄ… te bogi... sprawiedliwe bogi, %7Å‚e ciÄ™ dla mnie przysiÄ™ga wiąże, zdrajco srogi! Idz, zanieÅ› jej przed oÅ‚tarz serce mnie rÄ™czono, Idz ale zadrżysz, gdy tam ujrzysz HermijonÄ™. SCENA SZÓSTA P y r u s, F e n i k s FENIKS Panie, sÅ‚yszysz? uważaj... rzecz niemaÅ‚ej wagi, Gdy gniew kochanki mÅ›cić siÄ™ nabierze odwagi. Aatwo ona tu znajdzie wsparcie i obronÄ™, I jej, i Greków krzywda razem sÄ… zÅ‚Ä…czone!... Orest jeszcze jÄ… kocha... może ta przyczyna... PYRUS Andromaka miÄ™ czeka idz pilnuj jej syna. 136 AKT PITY SCENA PIERWSZA HERMIONA sama Gdzie jestem? Co mam czynić? Jak rozpacz mnÄ… miota! Jakie uczucie, jakaż drÄ™czy miÄ™ zgryzota! BÅ‚Ä…kam siÄ™ nic pewnego przed sobÄ… nie widzÄ™; Ach, nie wiem, czyli kocham, czyli nienawidzÄ™. Okrutny! Jakież byÅ‚o jego pożegnanie! Gdyby choć zmyÅ›liÅ‚ tkliwość, żal, politowanie! Czyż na moje spojrzenie, podobny do gÅ‚azu, ZwróciÅ‚ oczy?... nie... nawet nie westchnÄ…Å‚ i razu. Na jÄ™k, na skargi gÅ‚uchy, niemy, skamieniaÅ‚y, Nawet go nic Å‚zy moje wzruszyć nie zdoÅ‚aÅ‚y. I jeszcze siÄ™ użalam nad nim, nieszczęśliwa! Jeszcze nikczemne serce za nim siÄ™ odzywa Drżę na wspomnienie ciosu, któren mu przeznaczam, Już gotowa do zemsty, jeszcze mu przebaczam!... Ale nie.... niechaj straszny wyrok go nie minie!... I jeżeli nie dla mnie ma żyć... niechaj ginie! On zdrajca ma siÄ™ cheÅ‚pić, on ze mnie naÅ›miewać? On myÅ›li, że ja tylko Å‚zy bÄ™dÄ™ wylewać! On myÅ›li, że nikczemna nie wytrwam w zamiarze? %7Å‚e nie mojÄ…, lecz cudzÄ… rÄ™kÄ… go ukarzÄ™... Jeszcze go zbytek przeszÅ‚ej mej dobroci mami, Ale nie... nie tymi on zajÄ™ty myÅ›lami; Tryumfuje!... w Å›wiÄ…tyni wcale w to nie wchodzi, Czy mu kto wiernie sprzyja, czy na zgubÄ™ godzi, NiewdziÄ™czny, tak okropne na mnie zdaÅ‚ staranie! Nie... nie... jeszcze krok... Orest z pomstÄ… niechaj stanie. GiÅ„, zdrajco! MogÅ‚eÅ› wyrok przewidzieć tak srogi, KiedyÅ› miÄ™ sam przymusiÅ‚ chwycić siÄ™ tej drogi... Tej drogi!... ach, przeze mnież on ma być zgubiony? WiÄ™c mu Å›mierć ma przyspieszyć miÅ‚ość Hermijony? Tenże to król, którego niegdyÅ› serce moje Z rozkoszÄ… powtarzaÅ‚o peÅ‚ne chwaÅ‚y boje? I skrycie tak pragnęłam być mu przeznaczonÄ…, Nim te przeklÄ™te Å›luby dzisiaj skojarzono! Tyle krajów przebiegam i przez morza pÅ‚ynÄ™, Ażeby mu przyspieszyć ostatniÄ… godzinÄ™!... Zamordować go... zgubić... ale nim on skona... 137 SCENA DRUGA H e r m i o n a, K l e o n a HERMIONA Ach, co czyniÄ™? I cóż tam powie mi Kleona? Cóż Pyrus? KLEONA ChÄ™ci jego speÅ‚nia dzieÅ„ dzisiejszy; CzÅ‚owiek ten zakochany, w szczęściu najdumniejszy, SpieszyÅ‚ do Å›lubu... usta wyrazić nie mogÄ…, Jak nadÄ™ty, że zdobycz posiada tak drogÄ…; W jego oczach nadzieja, radość siÄ™ unoszÄ…, JÄ… widzÄ…c i z niÄ… idÄ…c poiÅ‚ siÄ™ rozkoszÄ…. Andromaka pomimo radosnych odgÅ‚osów NiosÅ‚a na czole pamięć smutnych Troi losów; Kochać lub nienawidzieć nie jest ona zdolna, Milczy, wzdycha... zdaje siÄ™ tylko być powolna. HERMIONA A on, niewdziÄ™czny?... jestem zupeÅ‚nie wzgardzonÄ…?... UważaÅ‚ażeÅ› dobrze jego twarz, Kleono? Czy byÅ‚ zupeÅ‚nym szczęściem upojony caÅ‚y? A oczy ku zamkowi czy siÄ™ nie zwracaÅ‚y? Powiedz mi, czy siÄ™ twego wzroku nie uchroniÅ‚, NiewdziÄ™czny, gdy ciÄ™ ujrzaÅ‚?... jakże?... czy siÄ™ spÅ‚oniÅ‚? Nie dowiódÅ‚ niewiernoÅ›ci przez wstyd i zmieszanie? Czy do koÅ„ca wytrzymaÅ‚ w tak zdradzieckim stanie?... KLEONA Na nic nie zważa o swym życiu, o swej sÅ‚awie, Tak jak o tobie, pani, zapomina prawie. Ani myÅ›li, jak los mu grozi z każdej strony... Na gÅ‚os miÅ‚oÅ›ci samej idzie zaÅ›lepiony. WkoÅ‚o syna Hektora porozstawiaÅ‚ straże I jakby o niego szÅ‚o, pilnować go każe. Stary Feniks nad jego bezpieczeÅ„stwem czuwa, Od Å›wiÄ…tyni i od tych murów go usuwa; Najtroskliwiej zajÄ™ty jest jego osobÄ…. HERMIONA Zdrajca! Zginie... ale co Orest mówiÅ‚ z tobÄ…? KLEONA Orest razem z Grekami wchodziÅ‚ do Å›wiÄ…tyni. 138 HERMIONA Ach, ażeby miÄ™ pomÅ›cić! Cóż mówi? co czyni? KLEONA Nie wiem... HERMIONA Nie wiesz?... w jegoż siÄ™ sercu zdrada kryje? I onże jeszcze... KLEONA Ach, on tobÄ… tylko żyje! Ale umysÅ‚em jego tysiÄ…c zgryzot miota; To w nim miÅ‚ość, to znowu odzywa siÄ™ cnota, Na stronÄ™ go Pyrusa blask korony schyla; Czci w Pyrusie Pyrusa i syna Achila, Waha siÄ™ na wspomnienie Greków drży mu rÄ™ka, Ale nad wszystko siebie samego siÄ™ lÄ™ka. ChciaÅ‚by w tryumfie z jego gÅ‚owÄ… wejść w twe progi, Lecz na imiÄ™ zabójcy peÅ‚en wstrÄ™tu, trwogi. A wszedÅ‚szy do Å›wiÄ…tyni nie wiedziaÅ‚, jak w bÅ‚Ä™dzie, Czy winowajcÄ…, czy tam Å›wiadkiem tylko bÄ™dzie. HERMIONA Nie... on im tryumfować wcale nie przeszkodzi Nie przerwie on im Å›lubu... wiem, o co mu chodzi. Wiem ja, co w nim odwagÄ™ truje, co go nÄ™ka; Nikczemny!... Å›mierć mu straszna!... on Å›mierci siÄ™ lÄ™ka. Niestety, moja matka tego nie żądaÅ‚a, Ażeby siÄ™ Grecya dla niej uzbrajaÅ‚a, A w bitwach o niÄ… poszÅ‚o do wiecznej otchÅ‚ani Dwudziestu królów!... Nawet nie byli jej znani; Ja zaÅ› do zguby tylko wiaroÅ‚omcy zmierzam, Ja kochankowi zemstÄ™ mej krzywdy powierzam, Ja do serca mojego otwieram mu drogÄ™, Ja sama sobÄ… pÅ‚acÄ…c, zemÅ›cić siÄ™ nie mogÄ™! WiÄ™c sobie sprawiedliwość ja sama uczyniÄ™, Ja smutkiem, jÄ™kiem, pÅ‚aczem napeÅ‚niÄ™ Å›wiÄ…tyniÄ™! Niech im ten Å›lub w ostatnie nieszczęście siÄ™ zmieni, Niechaj tylko na chwilÄ™ zostanÄ… zÅ‚Ä…czeni! Zapalczywość nic w żadnym nie zachowa wzglÄ™dzie, W oczach moich Pyrusem nawet Orest bÄ™dzie! Niech zginÄ™ nie mam zemsty innego sposobu, Ale za mnÄ… ktoÅ› równie musi iść do grobu. 139 SCENA TRZECIA O r e s t, H e r m i o n a, K l e o n a OREST Pani, staÅ‚o siÄ™! Wola twoja dopeÅ‚niona; Zdrajca Pyrus przed samym oÅ‚tarzem już kona. HERMIONA ZginÄ…Å‚! OREST Tak... zginÄ…Å‚... Grecy zapaleni .gniewem, Tyle zdrad ukarali sÅ‚usznym krwi przelewem; Tom ci przyrzekÅ‚; i chociaż ten spisek na razie Sam sobie wystawiaÅ‚em w okropnym obrazie, Jednakże wpadÅ‚em w koÅ›ciół napeÅ‚nieÅ„ Grekami, Już byli aż przed oÅ‚tarz wcisnÄ™li siÄ™ sami; Pyrus nie mieniÄ…c twarzy, tak na mnie pozieraÅ‚, Jak gdyby jeszcze wiÄ™cej Å›miaÅ‚oÅ›ci nabieraÅ‚ I jak gdyby przytomność Greków i ich posÅ‚a Zwietniejszy blask dla jego Hymena przyniosÅ‚a. Na koniec z uniesieniem koronÄ™ porywa, WkÅ‚ada na AndromakÄ™ i tak siÄ™ odzywa: KoronÄ™ ci i serce, Andromako, dajÄ™! Miej pod twymi rzÄ…dami mnie i moje kraje, Niech odtÄ…d twego syna ojcem siÄ™ nazywam... To ci przysiÄ™gam, bogów na Å›wiadectwo wzywam; Nieprzyjaciele jego stanÄ… siÄ™ moimi I za króla trojaÅ„skiej ogÅ‚aszam go ziemi. Gdy te sÅ‚owa potwierdza Epiru lud caÅ‚y, Nasze siÄ™ Greki w gniewie do broni porwaÅ‚y, Tak zdrajca ze wszech stron byÅ‚ otoczony razem, %7Å‚em go już nie mógÅ‚ moim dosiÄ™gnąć żelazem; Każden z nich szukaÅ‚ chwaÅ‚y w zadaniu mu rany, On siÄ™ dÅ‚ugo opieraÅ‚, caÅ‚y krwiÄ… oblany; Ale cóż przeciw mnóstwu jednego obrona? NareÅ›cie przed oÅ‚tarzem upada i kona. Ja cisnÄ™ siÄ™ przez tÅ‚umy zdziwionego ludu, ChcÄ…c ciÄ™ stÄ…d wywieść, korzyść mych prac, mego trudu, I do ojczyzny pÅ‚ynąć po morskiej przestrzeni Wraz z Grekami, co Å›wieżą krwiÄ… jeszcze zbroczeni. HERMIONA O, nieszczęście! OREST Przebacz im, że w gwaÅ‚townej chwili 140 NiezupeÅ‚nie twej zemsty zamiar dopeÅ‚nili; TyÅ› chciaÅ‚a, aby zginÄ…Å‚ od mojego razu, Aby wiedziaÅ‚, że ginie z twojego rozkazu... Jednak ja im gorliwym przykÅ‚adem siÄ™ staÅ‚em, Jam ich dla ciebie natchnÄ…Å‚ tak mocnym zapaÅ‚em, Tobie jednak zaszczyty z tej Å›mierci przystojÄ…, Oni szczególnie wolÄ™ dopeÅ‚nili twojÄ….
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl |
|
|