[ Pobierz całość w formacie PDF ]

tak naprawdę, to tylko ty wiesz czy chcesz podjąć się tej pracy. Czy mnie rozumiesz?
Kale przez kilka sekund stała nieruchomo z zamkniętymi oczami, przyciskając do głowy
denko kapelusza z szerokim rondem. Gdy otworzyła wreszcie oczy, by popatrzeć na Alexa,
spojrzenie miała łagodne i rozmarzone.
 Tak  szepnęła.  Tak, rozumiem cię. Przeszli kilka kroków, kiedy nagle zatrzymała się.
 Znowu to zrobiłeś  powiedziała oskarżycielskim tonem.  Czemu robisz to zawsze,
kiedy tylko zaczynamy się sprzeczać?
 Bo myślałem, że to lubisz  odparł, spoglądając na nią wzrokiem niewiniątka.
 No, cóż... nie o to chodzi. Jak mnie całujesz, to zawsze tracę głowę i zapominam, co
miałam ci powiedzieć.
 Aha.
 To, cholera, jest nie fair  powiedziała i uśmiechnęła się, bo lubiła jednak taki właśnie
sposób rozwiązywania sporów.
Gdy znów ruszyli naprzód, wciąż rozważała w myślach ten problem. Ta praca pochłonie
jej mnóstwo czasu, który chciała poświęcić Alexowi. Potem, gdy urodzi im się dziecko,
będzie jej jeszcze trudniej. Powinni przecież spędzać ze sobą każdą wolną minutę, tak jak
podczas pierwszych sześciu miesięcy ich małżeństwa.
Odwróciła się w stronę męża, by zakomunikować mu swoją decyzję, kiedy nagle
dostrzegła coś dziwnego.
 Alexie  szepnęła  widziałeś to?
 Co takiego?  spytał, rozglądając się dookoła.
Na twarzy Kate malowało się skupienie. Skinęła głową, wskazując w ten sposób na drugą
stronę ulicy.
 Ci mężczyzni  szepnęła.  Zrobili coś, co widziałam wczoraj w telewizji, kiedy
wyświetlano film kryminalny. Nieśli dwie identyczne paczki i zderzyli się ze sobą,
wypuszczając swoje pakunki z rąk. A kiedy je podnosili, skorzystali z okazji i zamienili się
nimi.
 To ciekawe  zgodził się Alex, przyglądając się jej ze zdumieniem.
 Na tym filmie chodziło o handlarzy narkotyków. W jednej paczce była heroina, a w
drugiej pieniądze  wyjaśniła niecierpliwie.
 To fascynujące, księżno, ale czemu mi o tym opowiadasz?
 Ponieważ ci mężczyzni  skinęła głową gwałtownie w tamtą stronę  zrobili dokładnie
to samo.  Gdy Alex zaczął protestować, dodała:  Przysięgam, Alexie, że zamienili się
paczkami. O, jeden z nich przechodzi na tę stronę.
Kate westchnęła, dała znać Alexowi, żeby poszedł za nią i odeszła dwa kroki, żeby to
wszystko wyjaśnić.
 Nie, Kate  powiedział łagodnie Alex, lecz cna obejrzała się tylko, wzruszyła
ramionami i poszła w ślad za niosącym podejrzaną paczkę mężczyzną.  Kate, posłuchaj
mnie, Kąty... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blacksoulman.xlx.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [Nie kocha się ojca ani matki ani żony ani dzieca, lecz kocha się przyjemne uczucia, które w nas wzbudzają]. Design by Free WordPress Themes.