[ Pobierz całość w formacie PDF ]

 Nie wierz mu  powiedziała Reck.
 Odejdz!  zawołała Patience. Trzymała przygotowaną strzałkę.  Zabiję
ciÄ™!
Drzwi otworzyły się nagle z takim impetem, że aż uderzyły w ścianę. W tej
samej chwili strzała utkwiła w drewnie, mniej więcej na wysokości brzucha. Reck
gotowa była wystrzelić po raz drugi, gdy tylko ktoś się pojawi.
Jednakże Patience wiedziała, że Angel nie mógłby otworzyć drzwi z taką siłą.
 Willu  powiedziała  ty możesz wejść.
W drzwiach ukazał się Will, za nim szedł Angel, starannie powiązany i pro-
wadzony przez Sken. Strings i Kristiano zamykali procesję. Wszyscy byli ciepło
okutani.
 A więc jesteśmy  w głosie Stringsa brzmiała radość.  Dom Mądrych.
A Mądrzy, jak widzicie, posnęli.
Tak było rzeczywiście. Nawet krzyki i walenie w drzwi ich nie zbudziły. To
oznaczało obecność Nieglizdawca, który utrzymywał starców w stanie snu.
 Willu, dlaczego się nie odezwałeś?  zapytała Reck.  Byliśmy pewni,
że Angel. . .
 Nie odezwał się  tłumaczył Angel  ponieważ nie wiedział, czy nie
jesteście we władzy Nieglizdawca. Strzała wbita w drzwi wyglądała bardzo prze-
konujÄ…co.
Patience spojrzała na Angela. Więzy były oczywiście żartem. Wiedziała, że
mógłby się z nich z łatwością uwolnić, gdyby tylko chciał. Przyglądała się ba-
dawczo jego twarzy.
212
 Wiem, dlaczego tak na mnie patrzysz  powiedział Angel.  Tysiące razy
zastanawiałem się, co pomyślisz o mnie, kiedy dowiesz się prawdy.
Ale Patience wcale nie rozważała jego zdrady. Myślała: jego oczy przygasły.
Jest słaby i samotny jak nigdy w życiu. Nawet jeśli Nieglizdawiec jest twoim
wrogiem, Angelu, jego obecność dodawała ci zawsze sił. A teraz wyglądasz jak
dziecko, które opuścili rodzice. Czekasz na jego powrót. Myślisz, że dasz sobie
radę, ale i tak czekasz na niego, by przywrócił cię z powrotem do życia.
 Nie jestem już tym, kim byłem  powiedział Angel.  Teraz nie potrze-
buję więzów. Byłem młody, kiedy mnie wziął, młody i nie przygotowany. Ale
znam go i teraz, gdy odszedł, nie pozwolę mu już wrócić.
 Dlaczego go przyprowadziłeś?  Ruin zwrócił się do Willa.  Czemu po
prostu nie zabiłeś go tam?
Will spojrzał tylko przelotnie na geblinga, jakby odpowiadając: a kim ty jesteś,
że mam zdawać ci sprawę ze swoich poczynań?
 Moja heptarchini  zwrócił się do Patience  przyprowadziłem ci twego
sługę. Chciałby odkupić swe winy.
On stanie się sobą i moim prawdziwym sługą dopiero wtedy, gdy Niezgliz-
dawiec zginie, pomyślała Patience. Ale póki Nieglizdawiec żyje, Angel nie służy
heptarchii, jest nadal niewolnikiem królestwa glizdawców.
 Stawałem przeciwko niemu  rzekł Angel.  Znam jego słabe punkty. . .
 Gdybyś je znał  wtrącił Ruin  zabiłbyś go już wcześniej.
 On myśli teraz wyłącznie o tobie, Patience  powiedział Angel.  Ob-
chodzi go tylko jedno  dożyć chwili, kiedy cię zapłodni. Czekał na to siedem
tysięcy lat, przez cały czas odnawiając samego siebie, tak że w końcu znienawi-
dził smak własnego życia, ale kiedy nadejdziesz, osiągnie to, na co czekał. Ani ja,
ani Will, ani geblingi nic go nie obchodzimy. . .
 Uwolnił cię  stwierdził Ruin  żebyśmy ci zaufali i wzięli cię ze sobą.
Potem znowu odzyska nad tobą władzę, a ty zdradzisz nas w chwili największej
słabości.
 Te więzy nie mogą mnie utrzymać  powiedział Angel.  Albo zabierzcie
mnie ze sobÄ…, albo zabijcie.
Patience potrząsnęła głową.
 Nie zrobiłeś mi, Willu, przysługi, przyprowadzając go ze sobą.
 Przysługa nie była moim celem  odparł Will.
 Co nim było?
 Mój cel jest celem Boga.
Ruin roześmiał się głośno.
 A jaki jest cel Boga?  zapytał Angel pogardliwie.
 My jesteśmy jego celem  odpowiedział Will.  Nasze życie. Istnienie
tych, którzy tworzą i odkrywają, budują i niszczą, którzy kochają i nienawidzą,
którzy rozpaczają i cieszą się. My jesteśmy jego celem. Jego wolą jest, byśmy żyli:
213
ludzie i geblingi, dwelfy i gaunty, każda rasa, która ma swój początek w łonie,
a koniec w grobie.
 Bardzo śliczne  stwierdził Ruin.  Lecz tymczasem naszym zadaniem
jest złożyć do grobu Nieglizdawca, a możemy tego dokonać jedynie wtedy, gdy
najpierw pozbędziemy się Angela.
Patience wyciągnęła pętlę z włosów, ale trzymała ją zwisającą na jednej ręce.
 Im więcej nas będzie, by stawić mu czoło, tym lepiej. Przywołując mnie,
nie będzie się już mógł skoncentrować na reszcie.
 Taką mamy nadzieję  wtrąciła Reck.
 Nie pozwoli nikomu podejść do siebie blisko, tylko mnie  powiedziała
Patience.  Jedynie z łuku można go będzie zabić, tak więc to zadanie należy do
ciebie.
 Oczywiście  odpowiedziała dziewczyna gebling.  Po to się urodziłam.
 Ale nikt z nas nie zna jego anatomii i nie wie, gdzie należy strzelać, by go
zabić. Ruin, spędziłeś życie z istotami żywymi. Jedynie twoja intuicja może nam
wskazać, jak skutecznie zadać cios.
 Ja to wiem  wtrącił Angel  wiem, gdzie trzeba celować: w oczy, by
przebić się przez. . .
 Ty teraz nic nie wiesz  przerwała mu Patience.  Mógł okłamać cię
tysiące razy, a ty mu wierzyłeś, ponieważ chciałeś wierzyć.  Obeszła Ange- [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blacksoulman.xlx.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [Nie kocha siÄ™ ojca ani matki ani żony ani dzieca, lecz kocha siÄ™ przyjemne uczucia, które w nas wzbudzajÄ…]. • Design by Free WordPress Themes.