|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
staw samochód na parking i zostaÅ„ w hotelu do jedenastej w nocy. Od tej chwili do czwartej rano bÄ™dziesz musiaÅ‚ wyczekiwać na par- kingu na sygnaÅ‚ Jean-Pierre'a "Pogotowie bojowe" lub "Pogotowie odwoÅ‚ane". Kupcie baterie do swoich aparatów. Nie chciaÅ‚bym, że- by wszystko wzięło w Å‚eb z braku groszowej bateryjki: Obawiam siÄ™, Jean-Pierre, że nie masz do wieczora nic do roboty - odpręż siÄ™... Może masz w pokoju coÅ› ciekawego do czytania? - Czy mógÅ‚bym pójść do kina "Princess" na film François Truffaut "Noc amerykaÅ„ska"? Wprost uwielbiam Jaqueline Bisset. Vive la France! - Mój drogi Jean-Pierre, Bisset pochodzi z Reading - sprosto- waÅ‚ James. - Nic mnie to nie obchodzi. ChcÄ™ jÄ… zobaczyć. - "PaÅ„ %7Å‚aba miaÅ‚ chrapkÄ™ na maÅ‚Ä… żabkÄ™" - zakpiÅ‚ James. - Ale czemu nie? - powiedziaÅ‚ Robin. - Trudno przypuÅ›cić, żeby Harveya zainteresowaÅ‚ intelektualizujÄ…cy film francuski bez angielskich napisów. Mam nadziejÄ™, że ci siÄ™ spodoba, Jean-Pierre - i życzÄ™ szczęścia wieczorem. Jean-Pierre znikÅ‚ równie bezszelestnie, jak siÄ™ zjawiÅ‚, zostawiajÄ…c ich trzech w pokoju 2i7. - Dobrze, James. Wypróbuj trasÄ™, kiedy bÄ™dziesz chciaÅ‚. Pa- miÄ™taj, bÄ…dz czujny w nocy. - Jasne. PójdÄ™ już i wezmÄ™ kluczyki z recepcji. Miejmy tylko nadziejÄ™, że nikt mnie nie zatrzyma do prawdziwego wypadku. - A wiÄ™c, Stephen, powtórzmy wszystko jeszcze raz. Ryzykuje- my nie tylko pieniÄ…dze, jeÅ›li coÅ› pójdzie nie tak. Zaczynamy od najważniejszego. Co zrobisz, gdy.poziom podtlenku azotu spadnie poniżej piÄ™ciu litrów. . . - Kontrola gotowoÅ›ci bojowej, kontrola gotowoÅ›ci bojowej, operacja Metcalfe. Tu Jean-Pierre. StojÄ™ na stopniach kasyna. SÅ‚y- szysz mnie, James? - Tak. Jestem na parkingu szpitalnym. WyÅ‚Ä…czam siÄ™. - Tu Robin. Jestem na balkonie pokoju 2I7. Czy Stephen jest z tobÄ…, Jean-Pierre? - Tak, pije sam w barze. - %7Å‚yczÄ™ powodzenia. WyÅ‚Ä…czam siÄ™. Jean-Pierre przeprowadzaÅ‚ kontrolÄ™ gotowoÅ›ci co godzina od siódmej wieczorem do jedenastej, po to tylko, by informować Ro- bina, że Harvey jeszcze nie przyszedÅ‚. PokazaÅ‚ siÄ™ wreszcie o jedenastej szesnaÅ›cie i zajÄ…Å‚ zarezerwowane miejsce przy stole do bakarata. Stephen przestaÅ‚ popijać sok pomi- dorowy, a Jean-Pierre stanÄ…Å‚ w pobliżu i cierpliwie czekaÅ‚, kiedy sÄ…siad z prawej lub lewej strony Harveya wstanie od stoÅ‚u. UpÅ‚ynÄ™- Å‚a godzina. Harvey trochÄ™ przegrywaÅ‚, ale nie rezygnowaÅ‚. Podob- nie wysoki Amerykanin siedzÄ…cy z jego prawej strony i Francuz z lewej. Znów minęła godzina i znów nikt siÄ™ nie ruszyÅ‚. Nagle Fran- cuz, który miaÅ‚ wyjÄ…tkowo zÅ‚Ä… passÄ™, zebraÅ‚ nieliczne żetony, jakie mu zostaÅ‚y, i wstaÅ‚ od stoÅ‚u. Jean-Pierre ruszyÅ‚ do przodu. - Obawiam siÄ™, monsieur, że to miejsce jest zarezerwowane dla kogo innego - powiedziaÅ‚ krupier. - Może pan usiąść z tamtej strony stoÅ‚u. - To nieważne - zbagatelizowaÅ‚ Jean-Pierre wycofujÄ…c siÄ™, by go nie zapamiÄ™tano, i przeklinajÄ…c uniżoność, z jakÄ… Monakijczycy traktujÄ… bogaczy. Stephen widziaÅ‚ z baru, co siÄ™ Å›wiÄ™ci, i ukrad- kiem daÅ‚ znak do wyjÅ›cia. Zebrali siÄ™ wszyscy w pokoju 2I7 tuż po drugiej w nocy. - Co za cholernie gÅ‚upi bÅ‚Ä…d. Merde, merde, merde. Powinie- nem pomyÅ›leć o zarezerwowaniu sobie miejsca natychmiast, gdy dowiedziaÅ‚em siÄ™, że Harvey to uczyniÅ‚. - Nie, to moja wina. Nie znam siÄ™ na organizacji kasyna i po- winienem byÅ‚ zapytać o to podczas prób - powiedziaÅ‚ Robin szar- piÄ…c swój Å›wieżo wyhodowany wÄ…s. - Nikt nie jest winien - wtrÄ…ciÅ‚ siÄ™ Stephen. - Przed nami je- szcze trzy wieczory, nie ma powodu do paniki. Po prostu należy siÄ™ I35 zastanowić, jak rozwiÄ…zać ten problem, ale teraz przeÅ›pijmy siÄ™ i spotkajmy o dziesiÄ…tej rano w tym pokoju. Rozeszli siÄ™ trochÄ™ przygnÄ™bieni. Robin przez cztery godziny sie- dziaÅ‚ w hotelu jak na szpilkach. James zmarzÅ‚ i wynudziÅ‚ siÄ™ na parkingu. Stephen miaÅ‚ wstrÄ™t do soku pomidorowego, a Jean-Pierre wystaÅ‚ siÄ™ przy stole do bakarata czekajÄ…c na miejsce, które i tak byÅ‚o niedostÄ™pne. Harvey znów wylegiwaÅ‚ siÄ™ na sÅ‚oÅ„cu. ByÅ‚ teraz lekko zaróżowio- ny i miaÅ‚ nadziejÄ™, że do koÅ„ca tygodnia skóra mu Å›ciemnieje. W New York Timesie" wyczytaÅ‚, że zÅ‚oto nadal zwyżkuje, marka za- chodnioniemiecka i frank szwajcarski stojÄ… dobrze, a dolar spada w stosunku do wszystkich walut z wyjÄ…tkiem funta szterlinga. Kurs funta wynosiÅ‚ 2,42 dolara. Harvey uważaÅ‚, że bardziej odpowiadaÅ‚- by rzeczywistoÅ›ci kurs I,8o dolara, a im szybciej funt spadnie do tego poziomu, tym lepiej. Nic nowego, pomyÅ›laÅ‚, gdy wtem poderwaÅ‚ go Å›widrujÄ…cy dzwiÄ™k francuskiego telefonu. Nigdy nie mógÅ‚ przywyknąć do zagranicz- nych telefonów. UsÅ‚użny steward wbiegÅ‚ na pokÅ‚ad z aparatem na dÅ‚ugim przewodzie. - Cześć, Lloyd. Nie wiedziaÅ‚em, że jesteÅ› w Monte... czemu mielibyÅ›my siÄ™ nie spotkać... o ósmej wieczorem?... Ja też... TrochÄ™ mnie chwyciÅ‚o... StarzejÄ™ siÄ™... Co?... Klawo, no to do zobaczenia. Harvey odÅ‚ożyÅ‚ sÅ‚uchawkÄ™ i poprosiÅ‚ stewarda o dużą whisky z lodem. W bÅ‚ogim nastroju zabraÅ‚ siÄ™ znowu do czytania zÅ‚ych no- win finansowych. - To rozwiÄ…zanie wydaje siÄ™ oczywiste - stwierdziÅ‚ Stephen. Wszyscy siÄ™ zgodzili. - Jean-Pierre zrezygnuje z bakarata i zarezerwuje miejsce obok Harveya Metcalfe'a przy stole do gry w oko w Salon des Amé- riques, i bÄ™dzie czekaÅ‚, póki Metcalfe nie zmieni stoÅ‚u. Wiemy, gdzie siedzi Harvey przy obu grach, i odpowiednio dostosujemy nasze plany.
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl |
|
|