|
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
podekscytowania i podniosłego zadziwienia. Rozrywka, pod warunkiem że nie jest szkodliwa, nie potrzebuje żadnego innego usprawiedliwienia ponad to, iż jest tym, czym jest. W rzeczy samej to właśnie bliskie pokrewieństwo zjawisk paranormalnych i rozrywki jest powodem, dla którego wzdychający gliniarze i chrześcijanie staczają batalie wymierzone przeciwko tymże zjawiskom. Postępują tak z quasi-moralnych powodów, utrzymując, że zjawiska paranormalne są z gruntu szkodliwe antynaukowe i antychrześcijańskie. Zarówno naukowi sceptycy, jak i fundamentaliści zmuszeni są twierdzić, że w niedalekiej przyszłości czekają nas drastyczne i straszne konsekwencje, jeśli pozwoli się nam, zwyczajnym ludziom, dalej traktować zjawiska paranormalne we właściwy nam, beztroski i radosny sposób. Dlatego właśnie nasze igraszki z tymi uniwersalnie file:///D|/eBooks/Ebooks/OOBE_LD_NDE/NDE/Raymond%...ody%20-%20Kto%20sie%20smieje%20ostatni/713-08.htm (1 of 9) [07-May-11 6:18:34 PM] 713 - Raymond Moody - Kto się śmieje ostatni ludzkimi zjawiskami tak bardzo ich interesują i stanowią przedmiot ich wielkiej troski. Naukowi sceptycy i fundamentaliści mówią o groznych zaburzeniach, które już występują lub będą występować w najbliższej przyszłości w świecie, w którym żyjemy, i (albo) w świecie zjawisk nadprzyrodzonych, jeśli ludzkie wyobrażenia na temat zjawisk paranormalnych (jakiekolwiek by one były) nie zostaną zweryfikowane lub w jakiś inny sposób ściśle dostosowane do postulowanych przez nich standardów. Oni także są poważni Ci ludzie nie żartują. Traktują się niezmiernie poważnie i tego samego oczekują od innych. I społeczeństwo słucha. Bo przecież czy nasi naukowcy i kaznodzieje nie należą do największych autorytetów w tym kraju? Stąd też wielu ludzi wykazuje niezwykłą ostrożność myśląc i dyskutując na temat tego, czy: * zjawiska paranormalne są czymś wystarczająco ważnym, by można się nimi na poważnie zajmować, * są one wiarygodne i możliwe do poznania, czy tylko jednym wielkim stekiem bzdur, * można pozwolić na zorganizowanie kursu na temat zjawisk paranormalnych na uniwersytecie, * badanie i studiowanie tych zjawisk powinno być w ogóle dozwolone, * można lub powinno się karać ludzi za to, że zajmują się zjawiskami paranormalnymi, a nawet stosować tortury i palić ich żywcem na stosie. Problem myślenia o zjawiskach paranormalnych jako rozrywce Koncepcja rozrywki zakłada jako okoliczność konieczną istnienie jednego lub kilku sposobów aktywnego uczestniczenia w niej ludzi. Analogicznie to, w jaki sposób ktoś uczestniczy w zjawiskach paranormalnych, stanowi kryterium, według którego można ustalić, czy badanie zjawisk paranormalnych jest usprawiedliwione, czy nie. Czy mówimy tu o kimś z tabliczką owija, czy też o osobie, która jest obiektem długotrwałych badań nad fenomenem jasnowidzenia? Dyskutujemy o medium z gabinetu po drugiej stronie ulicy, czy o bardzo konkretnych rozważaniach rządów różnych krajów nad możliwością wykorzystania uniwersalnej energii parapsychicznej? Sposoby usprawiedliwienia badań zjawisk paranormalnych zmieniają się w zależności od konkretnego przypadku, będąc funkcją tego, w jaki sposób dana osoba w nich uczestniczy. Radośni badacze zjawisk paranormalnych mają serca i umysły otwarte na niuanse związane ze sposobami uczestnictwa w tychże zjawiskach. Kim są uczestnicy? Kategoria 1. Fani zjawisk paranormalnych Naukowi sceptycy są w błędzie utożsamiając fanklub zjawisk paranormalnych z ludzmi, których uważają za ich zagorzałych zwolenników. W istocie grupa, którą tworzą fani zjawisk paranormalnych, ma znacznie szerszy zasięg. Poza prawdziwymi zwolennikami zjawisk paranormalnych (believers), są jeszcze pseudozwolennicy (pseudo- believers) oraz ci, których nazywam zwolennikami dysfunkcyjnymi (dysbelievers). Dla nich wszystkich zjawiska paranormalne są czymś w rodzaju widowiska sportowego. Dysfunkcyjni zwolennicy zjawisk paranormalnych, przypomnijmy, są to osobnicy, którzy wierzą w to, w co nie wierzą. Podobnie jak kibice wrestlingu muszą oni by móc czerpać przyjemność z tego, czym się pasjonują wierzyć, iż to, co wiedzą, że się naprawdę nie dzieje, właśnie się dzieje. Każdy z dysfunkcyjnych zwolenników zjawisk paranormalnych ma swój własny powód, dla którego wierzy w coś, w co nie wierzy. Gdyby był on bowiem prawdziwym niedowiarkiem, wówczas nie miałby o czym dyskutować. Prawdziwi i dysfunkcyjni zwolennicy nie są jedynymi fanami zjawisk paranormalnych. Do ich fanklubu należą także pseudoprzeciwnicy (pseudodisbelievers). Ci ostatni, w przeciwieństwie do naukowych sceptyków, to szeregowi, przeciętni, niczym nie wyróżniający się sceptycy. Chociaż nie mają oni prawa nosić odznak przynależnych pełnokrwistym wzdychającym gliniarzom, poświęcają zjawiskom paranormalnym dużo czasu. Uwielbiają zjawiska paranormalne, ponieważ uwielbiają się z nimi nie zgadzać. Fani będący pseudoprzeciwnikami zjawisk paranormalnych poświęcają część swojego wolnego czasu, przekazując sobie nawzajem informacje na ich temat, czytając Skeptical Inquirer , biorąc udział w spotkaniach klubów i grup dyskusyjnych sceptyków lub nękając parapsychologów podczas wykładów, a wszystko po to, by rozkoszować się wysłuchiwaniem i opowiadaniem w kółko tych samych starych i nowych historii na temat nadprzyrodzonych zdarzeń
[ Pobierz całość w formacie PDF ] zanotowane.pldoc.pisz.plpdf.pisz.plblacksoulman.xlx.pl |
|
|