[ Pobierz całość w formacie PDF ]

umiej tno ci w yciu cz owieka. Do wiadczenie pokazuje, jak niewielu otacza nas ludzi,
którzy umiej kocha siebie mi ci bezinteresown , mi ci ofiarn i wymagaj . Wielu
ludziom mówienie o mi ci siebie samego wydaje si czym podejrzanym. Cz sto s dzi si ,
Jezus wzywa przede wszystkim do nienawi ci siebie samego. Na potwierdzenie takiego
sposobu my lenia przytacza si s owa: Je li kto chce pój za Mn , niech si zaprze samego
siebie, niech we mie krzy swój i niech Mnie na laduje (Mt 16, 24).
Ale jak nale y rozumie zaparcie si siebie? Z pewno ci nie mo na uto samia go
z nienawi ci do w asnej osoby. Mi siebie samego wyp ywa ze stwórczego aktu Boga.
Poniewa jestem dzieckiem Boga, jestem zrodzony z mi ci i przeznaczony do mi ci. Moje
ycie zas uguje na mi , tak e na moj w asn mi . To, co pochodzi z mi ci jako ze
swego ród a, winno by obj te mi ci . Zapieranie si siebie samego dotyczy za tego, co
niszczy nasze ycie: naszych nami tno ci i grzechów. Prawdziwa mi siebie polega
najpierw na pe nej akceptacji swojego ycia takim, jakie ono jest w danej chwili, bez
niech ci, bez zgorzknienia i rezygnacji.
Mówimy cz sto o dobroci i cierpliwo ci wobec bli nich. Aby móc przyj t postaw wobec
innych, dobro i cierpliwo trzeba najpierw okaza sobie samemu. Kiedy nie kochamy
siebie, nie umiemy te otwiera si na mi innych; zbyt szybko podejrzewamy ich o brak
mi ci i o odrzucenie. Poniewa w tpimy w warto naszego ycia, odbieramy nieraz innych
jako zagro enie. Kiedy wobec nas inni s chwaleni, my czujemy si wówczas zagro eni.
atwo rodzi si w nas uczucie zazdro ci, z którym nie umiemy sobie radzi . Negatywny
obraz siebie nie pozwala nam zbli si do innych i przyjmowa ich mi ci w sposób
naturalny.
Mi siebie jest konsekwencj ycia przykazaniem mi ci Boga. Je eli cz owiek czuje si
kochanym przez Boga, je eli usi uje odpowiada Bogu mi ci na mi , to takie
do wiadczenie owocuje mi ci samego siebie. Mi siebie samego, podobnie jak mi
bli niego stanowi jednak drugie przykazanie i wyp ywa z pierwszego. Tylko w perspektywie
pierwszego przykazania, czyli w perspektywie mi ci Boga, ma ona sens i uzasadnienie.
Si gnijmy do ca ej historii naszego ycia, szczególnie za do okresu dojrzewania, kiedy to
w sposób wiadomy uczymy si akceptacji swojego ycia. Zadajmy sobie pytanie: Co mi si
we mnie nie podoba o? Czego nie akceptowa em w moim yciu? Co odrzuca em: wygl d
mojego cia a, poziom mojej inteligencji, mój charakter, wyniki w nauce, moj seksualno ?
Co dzisiaj jeszcze nie podoba mi si we mnie? Czego ci gle jeszcze w sobie nie akceptuj ?
Co chcia bym w sobie zmieni ?
Zauwa my, i to czego w sobie nie akceptujemy, koncentruje nasz uwag , poch ania nasze
yciowe energie; sprawia, i skupiamy si przede wszystkim na tym, czego nam brakuje.
Z drugiej jednak strony zauwa my, e niektóre braki zaakceptowali my ju w naszym yciu.
By mo e ka dy z nas zgodzi si na pewne rysy swojego charakteru, pewne yciowe
niepowodzenia, problemy. Chciejmy podzi kowa Panu Bogu za to, co zosta o ju przez nas
przyj te, zaakceptowane. Dostrze my jednocze nie rodz si w nas wolno wewn trzn .
Akceptacja siebie w swej istocie polega w nie na wolno ci wobec siebie samego, wobec
wszystkiego, co posiadamy i kim jeste my. Zamiast dr czy si brakami, mo emy korzysta
z darów, które ju posiadamy.
Akceptacja siebie jest mo liwa tylko wówczas, kiedy widzimy jasno granice naszych
ludzkich mo liwo ci, granice naszej odporno ci psychicznej, odporno ci emocjonalnej, nasz
wra liwo , s abo ci, ludzkie ubóstwo. Mi siebie mo e by budowana tylko na prawdzie.
Nieakceptacja siebie w swej istocie jest buntem przeciwko sobie, jest prób zaprzeczenia
naturalnym granicom, jakie posiadamy.
Kiedy nie kochamy siebie, wówczas rozwija si w nas przesadny l k przed dostrzeganiem
naszych b dów i braków. Nie jeste my w stanie stawi im czo a, a tym bardziej wyzna ich
przed sob i przed bli nimi. S dzimy bowiem fa szywie, e przyznanie si do w asnej
krucho ci mog oby spowodowa jeszcze wi ksze odrzucenie nas przez innych. Zamykamy si
wi c i kryjemy ze swoimi s abo ciami; maskujemy je przed sob , przed Bogiem i przed
lud mi. Ten w nie l k o siebie jest ród em izolacji, samotno ci, podejrzliwo ci i agresji
wobec innych. Mi siebie samego, akceptacja siebie uczy nas prawdziwej wolno ci [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • blacksoulman.xlx.pl
  •  

    Powered by WordPress dla [Nie kocha siÄ™ ojca ani matki ani żony ani dzieca, lecz kocha siÄ™ przyjemne uczucia, które w nas wzbudzajÄ…]. • Design by Free WordPress Themes.